Edi53

podróże i wspomnienia    



Samotna wędrówka przez Beskid Wyspowy

I Tęgoborza - Babia Góra 917.9 - Jaworz 917.90

II Wysokie - Brzezna Litacz - Podegrodzie

W lipcu 2006 r. wyruszyłem z Tęgoborzy, chcąc przejść pieszo aż do Limanowej. W tym miesiącu temperatura prawie codziennie wynosiła około 30 stopni. Tego dnia jednak było około 20-23 stopnie, więc wyjątkowo chłodno.

I oto po lewej Chełm (789) z wieżą telefonii komórkowej na szczycie i samotnie pasącą się krową, których to coraz mniej na polskiej wsi.



Za nami zostało Jezioro Rożnowskie, wzgórze Justa z kościółkiem zabytkowym św. Justa.

Z Justu do Rojówki niebieskim szlakiem wędrowałem z córką dwa lata temu i dalej do Marcinkowic.



Oto wykończona szkoła w Rojówce



której wtedy budynek był dopiero w stanie surowym zamkniętym. Podziwiałem tutejsze dzieci, które pieszo chodzą 
z najdalszych przysiółków latem i zimą do tej szkoły (ok. 70 dzieci).

Kontynuowałem wędrówkę niebieskim szlakiem.

Oto widok na "Litacz" od Babiej Góry - Jaworza.




Strona podejścia na Jaworz



Nie udało mi się niestety odnaleźć jaskini, która jest zaznaczona na mapie. Od przygodnego wędrowca dowiaduję się, że rok temu nawet była tu tabliczka z nazwą góry (ktoś widocznie zabrał ją sobie na pamiątkę).Spotykam dziewczynę, zbierającą borówki, zaś w dalszą drogę wyruszam
z grzybiarzem z Mordarki, który opowiada mi swoją historię. Idę z nim aż do krzyżówki szlaków niebieskiego i zielonego.

Jest to historia ciężkiej pracy i trudu tutejszych ludzi, w którą nam, ludziom z miast, trudno czasem uwierzyć. Znam tych ludzi i te strony na tyle, by wiedzieć, że to naprawdę jest ich los. Czasem nie sama wędrówka, ale właśnie spotkani ludzie naprawdę są tego warci.



Po zejściu z Sałasza (909) na Łysej Górze (780) trwają prace przy narciarskim wyciągu.



Nad Limanową góruje ponad lasem milenijny krzyż 2000 r.







Limanowa

Pod krzyżem wycieczki szkolne i kolonijne. Strome zejście kamienistą drogą do Limanowej. Rynek. Kościół (cudowny obraz (klasztor)) i na dziś wystarczy.

Zmęczony, zakurzony, ale jednak jestem u celu. Czas na znalezienie noclegu i gorącą kąpiel. Bo następnego dnia czeka mnie dalsza droga. W tym dniu z Wysokiego przez Brzezną (Litacz) Trzetrzewinę dotrę aż do Podegrodzia. Ale to już inna historia. A o tamtych stronach opowiem
w innym miejscu.



Widok na góry z Wysokiego







This template downloaded form free website templates