Edi53

podróże i wspomnienia    


WYPRAWA   NAD   JEZIORO   CZORSZTYŃSKIE

W planach mieliśmy pobyt w Zakopanym i jego okolicy, jednak wyruszyliśmy w góry z zastrzeżeniem, że gdy będzie zła widoczność /mgła/, by zobaczyć cokolwiek - pojedziemy nad Jezioro Czorsztyńskie, gdzie znajdują się 2 zamki.

Pogoda nie dopisała — z Nowego Targu jedziemy do Niedzicy.

To tutaj znajduje się w dobrym stanie zamek, który kiedyś znajdował się po stronie węgierskiej, gdyż doliną Dunajca przebiegała granica polsko-węgierska.

Ponoć w tym zamku niedzickim więziono Janosika. Do zwiedzania oprócz komnat, udostępniono  tarasy widokowe, skąd można /należy/ podziwiać malowniczy pejzaż Pienińskiego Parku  Narodowego.







Zbudowany w 1350 roku przez możnowładcę Węgier Jana Berzevickiego.

Mnie szczególnie interesują stare zegary /w latach 70—80-tych było tutaj muzeum zegarów/. Niestety pożar i jak zwykle złodziejstwo sprawiło, że pozostało około 30 zegarów naściennych. Są to zegary, które górale nabywali na jarmarku w Kieżmarku na Słowacji.

Dodam, kiedyś na początku XX – wieku zegar był wyznacznikiem bogactwa. Miał go czasem we wsi Sołtys, lub taki, co był jak mówiono wtenczas – na saksach w... Francyji.  

  Grób Salomonów – właścicieli zamku do 1945 roku.

Chcemy dostać się na drugą stronę jeziora - i tutaj wyszedł problem.

Młodsza córka nigdy przedtem nie miała styku z rejsem statkiem - więc się bała tej podróży.

Muszę przekonać córkę, że nic to takiego — że nic się nie stanie i musi mi po prostu  zaufać.

Wiem, że gdyby coś się stało /w każdym  przypadku/ cała wina spadnie na mnie. Udaje się  córkę przekonać – choć nie od razu. Przecież tyle razy byliśmy razem  i jak dotąd  szczęście nam dopisywało.  /I BOŻA  OPATRZNOŚĆ/

Statkiem wycieczkowym „Biała Dama” udajemy się w rejs na drugą stronę Jeziora do zamku w Czorsztynie /Jest w ruinie/.

Zamek był kiedyś własnością Zawiszy Czarnego herbu Sulima. W 1651 roku został zdobyty i zajęty przez Kostkę Napierskiego - przywódcę buntu górali na Podhalu. W tym zamku bronili się konfederaci barscy.

W końcu zamek częściowo spalony wskutek uderzenia pioruna został w 1780 r. opuszczony. To tutaj w 1384 roku powitano przybyłą z Węgier Jadwigę - przyszłą królową Polski.

Po posiłku wracamy i udajemy się przez granicę na Słowację do Spiskiej Starej Wsi  /3 tys. mieszkańców/, gdzie nocujemy w pensjonacie. Córka nie tylko pokonała lęk przed wodą, lecz dodam, że po raz pierwszy śpi poza domem i to poza granicami kraju.

1 września jest świętem narodowym Słowacji i cały ruch zamiera — nic nie jest czynne, więc z naszej wyprawy do Czerwonego Klasztoru „nici” - więc wracamy w nasze strony.

Jesteśmy na koronie tamy zalewu  czorsztyńskiego.

Trochę  danych: pojemność 232 mln m3, powierzchnia 1226 ha, wysokość zapory 56 m, moc elektrowni 90 MW.

Zbiornik  Sromowice-Wyżna - pojemność 7 mln m3, powierzchnia 88ha, wys. zapory 56m, moc elektrowni 2 MW.

Podziwiamy widoki, spacerujemy, rozmawiamy, a po południu wracamy do domu. Córki wróciły  w nocy, pozostały na krótki pobyt w Krakowie.

Jest  upalne lato, żar bije z nieba, dopiero chłód nocy daje chwile wytchnienia.

 




This template downloaded form free website templates