Samotna
wędrówka przez Beskid
Wyspowy
I
Tęgoborza - Babia Góra 917.9 - Jaworz 917.90
II
Wysokie - Brzezna Litacz - Podegrodzie
W
lipcu 2006
r. wyruszyłem z Tęgoborzy, chcąc przejść pieszo aż do Limanowej. W tym
miesiącu
temperatura prawie codziennie wynosiła około 30 stopni. Tego dnia
jednak było
około 20-23 stopnie, więc wyjątkowo chłodno.
I
oto po
lewej Chełm (789) z wieżą telefonii komórkowej na szczycie i
samotnie pasącą
się krową, których to coraz mniej na polskiej wsi.
Za
nami
zostało Jezioro Rożnowskie, wzgórze Justa z
kościółkiem zabytkowym św. Justa.
Z Justu do Rojówki niebieskim szlakiem wędrowałem z córką dwa lata temu i dalej do Marcinkowic.
Oto
wykończona szkoła w Rojówce
której
wtedy
budynek był dopiero w stanie surowym zamkniętym. Podziwiałem tutejsze
dzieci,
które pieszo chodzą
z najdalszych przysiółków latem i zimą do tej
szkoły (ok.
70 dzieci).
Kontynuowałem
wędrówkę niebieskim szlakiem.
Oto
widok na
"Litacz" od Babiej Góry - Jaworza.
Strona
podejścia na Jaworz
Nie
udało mi
się niestety odnaleźć jaskini, która jest zaznaczona na
mapie. Od przygodnego
wędrowca dowiaduję się, że rok temu nawet była tu tabliczka z nazwą
góry (ktoś
widocznie zabrał ją sobie na pamiątkę).Spotykam dziewczynę, zbierającą
borówki,
zaś w dalszą drogę wyruszam
z grzybiarzem z Mordarki, który opowiada mi swoją
historię. Idę z nim aż
do krzyżówki szlaków niebieskiego
i zielonego.
Jest
to
historia ciężkiej pracy i trudu tutejszych ludzi, w którą
nam, ludziom z miast,
trudno czasem uwierzyć. Znam tych ludzi i te strony na tyle, by
wiedzieć, że to
naprawdę jest ich los. Czasem nie sama wędrówka, ale właśnie
spotkani ludzie
naprawdę są tego warci.
Po
zejściu z Sałasza (909)
na Łysej Górze (780) trwają prace przy narciarskim wyciągu.
Nad
Limanową góruje ponad lasem milenijny krzyż 2000 r.
Limanowa
Pod
krzyżem
wycieczki szkolne i kolonijne. Strome zejście kamienistą drogą do
Limanowej.
Rynek. Kościół (cudowny obraz (klasztor)) i na dziś
wystarczy.
Zmęczony,
zakurzony, ale jednak jestem u celu. Czas na znalezienie noclegu i
gorącą
kąpiel. Bo następnego dnia czeka mnie dalsza droga. W tym dniu z
Wysokiego
przez Brzezną (Litacz) Trzetrzewinę dotrę aż do Podegrodzia. Ale to już
inna
historia. A o tamtych stronach opowiem
w innym miejscu.
Widok
na góry z Wysokiego